Recenzja Fallout New Vegas

Fallout New Vegas (PS3,Xbox360, PC)

 

Z okazji kolejnego halloween chciałem nawiązać do tego wydarzenia (trochę późno sorry)postanowiłem napisać recenzję  w tym klimacie.Niestety poza The Last of Us czy Heavy Rain  nie mam nic z gatunku horrorów do zaprezentowania.Nie wszystko jednak stracone ,bo zajmę się iście pesymistyczną wizją świata opisaną w Falloucie. Produkcja została stworzona przez Obsidian Entertainment, wydawana na świecie przez Bethesda Softworks a w polsce przez Cenege.

 

Akcja rozgrywa się po trzeciej wojnie światowej w której masowo były używane głowice nuklearne i to doprowadziło do zniszczenia większości świata. W wojnie uczestniczyły głównie USA , Rosja , Chiny.Nasz główny bohater to kurier pracujący w stanie Nevada , i w tym  właśnie stanie będzie się toczyć cała historia.Na początku zostajemy postrzeleni przez gangstera o imieniu Benny któremu bardzo zależy na zabraniu nam przesyłki.Okazuje się ,że pozornie zwykły przedmiot taki jak żeton może być skomplikowanym urządzeniem które pozwoli kontrolować całe Nowe Vegas.Początkowo naszym celem jest zemsta ,lecz potem otrzymujemy możliwość opowiedzenia się po jednej ze stron:

 

NCR (New California Republic) Rangers -Strażnicy pokoju na pustkowiach.

 

Legion Cezara – Przeciwnicy NCR. Utrzymują się z handlu niewolnikami.Żyją zgodnie z zasadami Imperium Rzymskiego.

 

Mr.House – Wiekowy zwierzchnik New Vegas.

 

Nie jest wymagane abyśmy byli czyimś podwładnym.Możemy samemu sięgnąć po władzę eliminując bądź zawierając sojusze z poszczególnymi frakcjami.Po rozprawieniu się z Bennym questy przestają być liniowe ,  a świat staje otworem.Dodatkowo można dołączyć do pomniejszych frakcji np. Brotherhood of Steel.

Przejdźmy więc do mechaniki.Fallout:New Vegas to gra RPG z widokiem FPP lub TPP.Możemy posługiwać się przeogromną paletą broni w poniższych kategoriach:

-Small Guns

-Big Guns

-Melee

-Explosives

-Energy guns

No i tutaj pojawia się pierwszy problem bo gatunek fps przyzwyczaił nas do pewnego rodzaju realizmu ,którego tu brakuje zwłaszcza w połowie gry.Sytuacja ma się następująco – Atakują mnie bandyci ,więc wyjmuje karabin automatyczny i pakuje headshoty niestety dopiero po władowaniu połowy magazynka jeden z nich pada.Czym ja strzelam pistoletem na kapiszony?Dlatego właśnie fallout powinien być turowy. Później się to trochę wyrównuje dostają się w nasze łapy lepsze bronie. Mimo wszystko bronie są świetnie zaprojektowane i różnorodne. Kolejny mankament to niski poziom trudności.O ile szpon śmierci czy cazadory mnie rozwalają to ostrzał z miniguna przyjmuję na klatę.Dodam ,że grałem na najwyższym poziomie trudności z włączonym trybem hardcore który sprawia ,iż leczenie wymaga czasu ,trzeba jeść ,pić,spać ,amunicja ma wagę a narkotyki działają krócej i są  bardziej uzależniające.Ostatnia szpila wbijana w graczy przez obsidian to bugi wszelakiej maści.Znikające npc ,tekstury, nieśmiertelne moby, psujące się save’y itd. Patchów było dużo ,jednak nie pomogły.Przez to każdego questa trzeba przed przyjęciem przeczytać na wikipedii.

Uproszczono także system zarządzania kompanami których jest ogółem osiem.

Podsumowując Fallout New Vegas to świetna gra ,lecz źle zaprogramowana.Jeśli szukacie ambitnego rpg’a z świetną otoczką to Fallout jest dla was.Świetnie odwzorowana apokalipsa sprawia iż chcecie wędrować i zwiedzać ten otwarty świat.A co do błędów no to cóż…Chowamy gniew związany ze stratą save’a w kieszeń i częściej się zapisujemy.

plusy                                               minusy

-Fabuła                                          -Błędy…

-Świat                                            -Duża ilość mało skutecznych broni

-Mechanika                                    -Musisz używać wiki żeby ominąć bugi

-Tryb Hardcore                            

-Długość (ok.30-35 godzin)