Recenzje książek

Francuski mezalians czyli „Nasze rozstania”

"Nasze ozstania" David Foenkinos
Napisane przez Cafejka

Jak stworzyć udany związek, kiedy on jest flegmatyczny i nudzi go dłuższa wierność, a ona jest wybuchowa i nie potrafi żyć z drugą osobą? Francuski mezalians czyli perypetie zwariowanej pary w „Naszych rozstaniach” Davida Foenkinosa. Wszystko na tle urokliwego i magicznego Paryża.

 Fritz i Alice to para z długim stażem i jeszcze bogatszym repertuarem rozstań. Kochają się na zabój i nie potrafią żyć bez siebie, problem jednak w tym, że wspólne życie także nie wychodzi im za dobrze. Są od siebie tak różni, jak dwa przeciwne kierunki świata, jednocześnie tak bardzo się przyciągają i pasują do siebie pomimo tak wielu cech jakie ich dzielą.
Alice kocha Fritza, lecz drażnią ją jego pytania, styl życia, to jak się zachowuje i w ogóle jakoś tak męczy ją jego osoba. Fritz przepada za Alice, ale nie może znieść jej zachowania względem niego, jej rodziny i wybuchowego charakteru. Ta para rozstaje się regularnie, by znów do siebie wracać, mimo iż oboje wiedzą, że kolejne rozstanie jest nieuchronne i zbliża się wielkimi krokami.

 „Nasze rozstania” to powieść docenianego i uznanego za objawienie francuskiego pisarza Davida Foenkinosa. Kto słyszał o jego pierwszej powieści „Delikatność”, lub oglądał film na jej podstawie z Audrey Tautou w roli głównej, do którego on sam zresztą napisał scenariusz, ten wie, że należy spodziewać się dużej dawki humoru, melancholii i oryginalnej atmosfery w każdej jego książce. Nie inaczej było w „Naszych rozstaniach”.  Powieść tradycyjnie płynie bardzo wolno i spokojnie. Nie ma tu konkretnych wątków, akcji. To raczej spokojny zapis życia dwójki osób, ich miłości i wzajemnych zmagań z życiem, uczuciami i sobą nawzajem. Schemat jest wciąż taki sam, Alice i Fritz spędzają razem każdą chwilę, po czym zaczynają mieć siebie dość i rozstają się, by za kilka dni wrócić do siebie z ulgą. Jednak każde rozstanie wnosi coś nowego, chwile, kiedy bohaterowie nie są razem, pozwalają czytelnikowi na bliższe poznanie ich, bo tylko wtedy są prawdziwi, gdy są razem, duszą się, starają się jakoś dotrzeć, a co za tym idzie często zakładają maski, udają. Nie brak tu refleksji i chwil zastanowienia nad sensem ich związku, ale i nieuniknione są chwile zadumania czytelnika nad własnym życiem, bo ta powieść wbrew pozorom dużo uczy. O tym jak trudno jest odnaleźć bratnią duszę, wytrzymać z drugą osobą i jak stać się partnerami w życiu mimo różnic.

Narratorem powieści jest właśnie Fritz i już to jest miłą odmianą, bo zazwyczaj to kobiety pełnią tą funkcję. To właśnie mężczyzna opowiada nam swoją historię miłosną, od momentu poznania Alice, aż do zawiłego zwrotu akcji, którego nie zdradzę. Fritz zakochał się w dziewczynie od pierwszego wejrzenia, ona niekoniecznie, choć potem pokochała go równie mocno jak on ją. Mimo to, trudno było im zachować stabilność związku. Pewnego dnia jedno z ich rozstań było na tyle poważne i długotrwałe, że Fritz wdał się w romans z przełożoną, spotkaną w nowej pracy, a Alice uniesiona honorem nie kontaktowała się z nim. Dopiero jej siostra, wiedziona miłością do obojga, skonfrontowała ich ze sobą i tak właśnie ich związek ponownie powstał z popiołów. To wydarzenie jednak spowodowało lawinę bolesnych sytuacji i na pewno zmieniło życie zakochanych.

Alice i Fritz, to niełatwa kombinacja i tak też jest w książce. Choć fabuła jest prosta i bez większej akcji czy zawiłości wątków, to już same emocje i uczucia, które w tej książce grają pierwszą rolę, są z kolei niezwykle zagmatwane i trudne. Jednak nie brak tu także humoru i tego francuskiego szyku, czaru i magii. To też jedna z zalet „Naszych rozstań”. Możemy podziwiać nieznane uliczki i miejsca Paryża, będąc w domu z książką w ręku. Autor niewątpliwie oddał Paryski klimat, niepowtarzalny i wciągający. Podobnie jak cała powieść. Jest tu mnóstwo splotów okoliczności i zapadających w pamięć przemyśleń Fritza. Dlatego też jeśli chcecie się dowiedzieć jak skończyła się historia Alice i Fritza, jak on został sprzedawcą krawatów, co na ich związek rodzice i jak na wszystko wpłynęli przyjaciele, to serdecznie zapraszam do lektury.


 

Więcej recenzji na : http://ciszaczasija.blogspot.com

O autorze

Cafejka