Mam dla Was dziś propozycję na śniadanie – to opcja dla tych, którym znudziły się pospolita jajecznica oraz zwykłe jajko sadzone. Spodoba się zwłaszcza amatorom płynnego żółtka! Przyrządzenie jajka po benedyktyńsku wbrew pozorom jest całkiem proste – poniżej szczegółowy przepis i wskazówki.
Składniki:
- 1 łyżeczka octu
- 4 jajka
- 4 kajzerki, przekrojone na połówki
- 4 plastry szynki parmeńskiej, bez tłuszczu (około 55 g)
Jogurtowy sos holenderski:
- 2 żółtka
- 1 łyżeczka musztardy dijon
- 150 g greckiego jogurtu
- 1 łyżka posiekanego szczypiorku
- sól i pieprz
Do przybrania:
- słodka papryka w proszku
- 1 łyżka posiekanego szczypiorku
Najlepiej jest zacząć od przygotowania sosu holenderskiego: utrzeć żółtka z musztardą i jogurtem w żaroodpornej misce lub w górnym naczyniu rondla do gotowania na parze. Ustawić na rondlu z lekko wrzącą wodą i gotować 12–15 minut, cały czas mieszając, aż sos zrobi się gęsty. Dodać szczypiorek, sól oraz pieprz. Zdjąć z ognia, ale trzymać w cieple na rondlu z gorącą wodą.
Napełnić patelnię do połowy wodą. Doprowadzić do wrzenia, następnie dolać octu. Zmniejszyć ogień, żeby woda lekko wrzała, a następnie ostrożnie wbijać kolejne jajka. Cenna wskazówka: żeby jajka się nam „nie rozlały” w wodzie, wbijmy jajka po kolei do miseczki, którą następnie powoli zanurzymy we wrzątku by bardzo powoli zanurzyć jajka w wodzie. Gotować 3–4 minut.
Rozgrzać mocno piekarnik. Lekko opiec bułki po około 12 minut z obu stron. Ułożyć po jednej połówce na podgrzanych talerzach. Przykryć każdą plasterkiem szynki parmeńskiej, lekko zwiniętym, żeby nie zwisał po bokach.
Wyjmować jajka z patelni łyżką cedzakową. Ułożyć na papierowych ręcznikach, żeby osączyć z wody i ewentualnie delikatnie odkroić postrzępione białko nożem. Ułożyć po jednym jajku na każdym plasterku szynki.
Polać jajka ciepłym sosem holenderskim, posypać szczyptą papryki i posiekanym szczypiorkiem. Podawać natychmiast z pozostałymi połówkami bułek.
Smacznego!