Nie ma nic lepszego niż pachnąca drożdżowa bułeczka wyciągnięta prosto z piekarnika ! Zawsze smakuje, niezależnie od tego co na niej położymy.
Dzisiaj proste bułeczki z farszem pieczarkowym, taka namiastka niezapomnianych zapiekanek, bardzo popularnych w latach 80-tych. Królowały one na ulicach polskich miast, przygotowywane w przycupniętych tuż najbardziej ruchliwych miejsc, przyczepach kempingowych.
Składniki:
Ciasto
250 g mąki pszennej
25 g drożdży
1/2 łyżeczki cukru
1/2 szklanki letniego mleka
30 g rozpuszczonego masła
1 jajko
1/2 łyżeczki soli
Farsz
1 spora cebula
350 g pieczarek
3 łyżki starego żółtego sera
sól
pieprz
olej do smażenia
jajko do malowania bułeczek
Wykonanie:
Do miseczki wlewamy mleko, dodajemy drożdże, cukier i łyżkę mąki. Dokładnie mieszamy, przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia na 20 minut.
Do miski wsypujemy mąkę, sól, dodajemy jedno jajko, wlewamy rozpuszczone masło i wyrośnięty zaczyn drożdżowy. Dokładnie wyrabiamy mikserem, aż do uzyskania elastycznego gładkiego ciasta. Przykrywamy ściereczka i odstawiamy do wyrośnięcia na 60 minut. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Pieczarki kroimy na plasterki, a cebulę w piórka. na patelni podgrzewamy olej i smażymy warzywa, do lekkiego przyrumienienia. Przyprawiamy i odstawiamy do przestygnięcia
Gdy ciasto już wyrośnie dzielmy je na kawałki i każdy wałkujemy. Placuszki układamy na papierze do pieczenia, brzegi malujemy rozkłóconym jajkiem, układamy na nich farsz i posypujemy serem. Odstawiamy do wyrośnięcia na 30-40 minut.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni i pieczemy bułeczki około 20-25 minut.