Desery

Włoski sernik na zimno cappuccino

DSC 0006s
Napisane przez Cafejka

Są takie przepisy, których po prostu nie da się popsuć… Nadużywanie ich powoduje, że stają się nudne i nie zaskakują już nikogo. Właśnie dlatego warto przełamywać konwenanse i zmieniać przepisy – dodając inne dodatki, używając innych składników lub sugerując się innymi przepisami jakie spotykami. Tak właśnie postanowiłam z robić z oklepanym już sernikiem na zimno…

 Sernik na zimno z serków homogenizowanych był chyba moją pierwszą kulinarną przygodą. Przygodą, którą tak często powtarzałam, że pewnego dnia już sama nie miałam ochoty go jeść. I tak kilka lat – bez sernika na zimno. Ostatnio jednak miałam okazję przypomnieć sobie smak dzieciństwa i postanowiłam zmodyfikować go tak, by był wyjątkowy. W związku z moim uzależnieniem od kawy – sernik kawowy. Jeśli coś ma smak kawy to przywołuje u mnie natychmiastowo wspomnienie popijania aksamitnego cappuccino z cudowną, gęstą pianką w cieple słońca (u stóp stoku, na którym szalałam na nartach). Przechodząc do sedna – będzie to przepis na włoskiego sernika na zimno z ricotty o smaku cappuccino.

Potrzebne będą:

na spód:

70g masła
150g herbatników typu kocie języczki
laska wanilii (opcjonalnie)

masa serowa:

500g ricotty
500g śmietany kremówki
3 jaja
400g śmietany 18% (najlepiej Pilos, czerwona)
8 g żelatyny
1 opakowanie żelatyny-fix dr. Oetkera
1 espresso
0,25 szklanki cukru demerara
0,5 szklanki cukru białego (0,25 do żółtek, 0,25 do białek)

Przygotowania rozpoczęłam od spodu: masło rozpuściłam, a wanilię posiekałam – w całości. Wanilia jest niekonieczna, jeśli jej nie masz w domu lub po prostu nie chcesz używać – nie ma takiej potrzeby. Biszkopty zmiksowałam w blendrze, połączyłam z masłem i wanilią.

Otrzymałam konsystencję piasku – no może nie tak „mokrego” jak zwykle, ale wystarczającego by stworzył jedną całość. Wyłożyłam nim dno tortownicy przykryte pergaminem i wstawiłam do lodówki na czas przygotowywania masy serowej.
Następnie oddzieliłam żółtka od białek. Żółtka połączyłam z cukrem białym i brązowym – miksowałam aż do powstania puszystej masy – koglu moglu. Następnie dodałam ricottę oraz espresso (ewentualnie możesz zastosować kawę rozpuszczalną, ale rozpuszczoną na gęsto – jak najmniej wody). Masa się mieszała, w tym czasie ubiłam mikserem śmietanę kremówkę na sztywno. Połączyłam z masą serowo-jajeczną i przygotowałam miksturę żelatyna-fix wg przepisu na opakowaniu. Do żelatyny-fix dodałam 3 łyżki masy serowej i dopiero wtedy dodałam do reszty. Delikatnie wymieszałam by nie stracić puszystości. Wylałam na spód i odstawiłam do lodówki. Kawa z mlekiem z cappuccino gotowa 🙂 
Przyszedł czas na przygotowanie mlecznej pianki. Żelatynę namoczyłam w małej ilości wody. Białka ubiłam ze szczyptą soli na sztywno. Dodałam 0,25 szklanki cukru i ubijałam aż do uzyskania lśniącej masy. Dodałam śmietanę. Wymieszałam. Żelatynę rozpuściłam (można to zrobić w mikrofalówce lub w garnuszku cały czas mieszając). Do żelatyny – tak jak poprzednio – dodałam odrobinę masy śmietanowo-białkowej, dopiero wtedy wymieszałam z całością. Kładłam bardzo delikatnie łyżką na wierzch masy cappuccino. Odstawiłam do lodówki na kilka godzin. Smacznego!

 zapraszam na mojego bloga: paulinapat.blogspot.com

O autorze

Cafejka